Ślubne pudełeczko
Mój pierwszy exploding box. Wybrałam wersję z dodatkowymi "skrzydełkami" bo wydawała mi się stabilniejsza niż całkowicie rozcięta. W przygotowaniu kolejne pudełeczka, spodobało mi się. :)
Główne papiery to tył "Usłane różami 01" - prawda, ze dodruk wyszedł świetnie? W końcu lepiej widać ten delikatny listkowy wzorek. :D Środkowy stempel z cytatem oczywiście z Agaterii.
Kwiatek, jak to u mnie, własnej roboty. :) Obok moja najnowsza miłość - stemple z
"żyłkami" listka - dopasowane do dziurkacza Dalprint.
Główne papiery to tył "Usłane różami 01" - prawda, ze dodruk wyszedł świetnie? W końcu lepiej widać ten delikatny listkowy wzorek. :D Środkowy stempel z cytatem oczywiście z Agaterii.
Kwiatek, jak to u mnie, własnej roboty. :) Obok moja najnowsza miłość - stemple z
"żyłkami" listka - dopasowane do dziurkacza Dalprint.
Piękne pudełeczko.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudowne...wspaniałe to ażurowe wieczko !!!!
OdpowiedzUsuńJest urocze :) Jestem nim zachwycona :)
OdpowiedzUsuńPiękne! Napracowałas się. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńprzepiękne pudełko! Jeszcze w życiu tak ładnego nie widziałam, mówię szczerze:)
OdpowiedzUsuńPopieram przedmówczynie - przepiękne! Tylko zdradź proszę "przepis" na to pudełko. Moze mały tutorial, please?
OdpowiedzUsuńhttp://galeriapapieru.blogspot.com/2012/06/krok-po-kroku-exploding-box-bez-rozciec.html
UsuńPudełeczka wyszły śliczne. Dobry pomysł z nie wycinaniem boków - lepiej będą się otwierały :)
OdpowiedzUsuń